W lipcu miałam przyjemność bawić się u kuzyna na weselu. Młodzi zamiast kwiatów woleli dostać wino. Postanowiłam je więc odpowiednio zapakować.
I tak powstała skrzyneczka , w środku której ukryło się pyszne winko i napisany przez mojego męża wiersz. Pieniądze i zabawne gadżety zostały zapakowane w małe pudełeczko.
Razem tworzyły zgrabny komplet, który mam nadzieję , będzie jeszcze służył Młodym do przechowywania własnych drobiazgów.
I tak powstała skrzyneczka , w środku której ukryło się pyszne winko i napisany przez mojego męża wiersz. Pieniądze i zabawne gadżety zostały zapakowane w małe pudełeczko.
Razem tworzyły zgrabny komplet, który mam nadzieję , będzie jeszcze służył Młodym do przechowywania własnych drobiazgów.
Tak na marginesie prosiłam męża, by zrobił mi zdjęcia pudełek. Właśnie kupił sobie nowy aparat i pstrykał zdjęcia wszystkiemu, co się nawinie.
Myślę sobie... ekstra! Będę miała wypasione fotki ! :) No i cóż ....
...nie było z czego wybierać, a ja myślałam, że przegryzę mu tętnicę ;) bo mając nową zabawkę, skupił się na bajerach, które posiada ten jego sprzęt, a nie na tym, co ma sfotografować.
Większość zdjęć wyglądała więc tak:
ehhh... ci faceci... ;)
Myślę sobie... ekstra! Będę miała wypasione fotki ! :) No i cóż ....
...nie było z czego wybierać, a ja myślałam, że przegryzę mu tętnicę ;) bo mając nową zabawkę, skupił się na bajerach, które posiada ten jego sprzęt, a nie na tym, co ma sfotografować.
Większość zdjęć wyglądała więc tak:
ehhh... ci faceci... ;)
Pozdrawiam
Scotta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz